Gra w szachy – powieść fantastyczna – Karol Libelt.
Gdy chodziłem do trzeciej klasy liceum, w latach 80 ubiegłego wieku, wpojono mi na siłę literaturę: Mickiewicza, Słowackiego [ba, wtedy nawet postawiono mu pomnik w moim ukochanym mieście Wrocławiu, w parku nad Odrą, koło Panoramy Racławickiej], Norwida. Dziś dziękuję niezmiernie tym nauczycielom, chociaż wielu już pomarło. Byłem dzięki nim przez skromną chwilę i czasy niepoprawnym romantykiem.
Jednakże już wtedy byłem buntownikiem – hipisem z włosami do kolan. Chodziłem samotnie i ukradkiem do biblioteki uniwersyteckiej i czytałem inną, zakazaną – uczniom w szkole – literaturę, była wspaniała. Fraszki Mikiewicza. [Kochanowskiego też, było ich 150]. Była to literatura, którą przeczytałeś raz i do wieku dziadka recytujesz już zawsze na pamięć. Natknąłem się także wtedy na wyżej wspomnianą powieść z czasów romantyzmu. Karol Libelt – filozof, publicysta, brał czynny udział w Powstaniu Listopadowym, czy później w ruchach rewolucyjnych zwanych Wiosną Ludów. Opowiedanie to ukazało się w „Antologii Powieści Fantastycznych”, nakładem PIW, w Warszawie w 1948 roku.
- Szachista to uczony fiksat, ale głęboki myśliciel.
- Gdzież szczęście, jeżeli nie w grobie?
- Ze względu na dzieci, należy się Bogu wdzięczność.
- Szanuj ludzi, a przede wszystkim każdą panią domu, ponieważ jesteśmy i powinniśmy być na jej łaskach i rozkazach.
- Matka z niewymowną troskliwością dba o dzieci, każdego dnia wypatruje w nich bystrość i dowcip.
- Najwięcej wśród nauk matematyka przypadła mi do smaku.
- Szalenie ją [Kamilę] pokochał – rybak Geronimo.
- Ptak cieszy się, gdy mu się po raz pierwszy klatki drzwi otworzy.
- Czas byś swój nowy świat znalazła.
- Człowiek, co diabłu duszę zaprzeda, cuda wyprawia.
- Na uczelniach z „końskich bobków” robią złoto – alchemia.
- Umiejętność wszelka od Boga pochodzi!
- Do nauk ojca dodałem matematykę, więc go w naukach szybko prześcignąłem.
- Sława moja napełniła Włochy.
- Uczeni starali się o moją przyjaźń.
- Nie zapomina się chwil, kiedy nowa myśl jak błyskawica rozświetla pole moich dociekań.
- Wynalazłem plan, tak musi być, nie inaczej.
- Wszędzie moja sława mnie wyprzedzała.
- Wynalazłem w sobie szachy – ten wspaniały kamień mądrości.
- Ucząc szachów, pracujesz dla dobra ludzkości.
- Bogactwo uczyni was nieszczęśliwymi.
- Kiedy spotka cię bieda i nędza, z nie twojej winy, otwórz szkaplerz.
- Zimno i bladość są wyrazami śmierci.
- Szachy to żywa wyobraźnia, gorąca chęć poznania świata.
- Nędzarzem jest wielu ludzi, którzy uważają, że nudne jest życie spędzone wśród książek.
- Grzeczność to cecha, którą wyższym od siebie ludziom często szafują z upodleniem własnym, i do tego słono każą za to płacić.
- Napatrz, naciesz się wszystkim – co Cię spotyka, chłoń w siebie pełnymi garściami, to, co ma zdrową ciekawość.
- Na widok jej, jakby wzrok stracił, spojrzał w słońce, dziewczyna, coś niewygasłego w nim pozostawiła.
- Droga gospoda „Pod Rybą” ponętną raczej była niż postrachem.
- Co drogie to i dobre!
- Raczej żebrak, a niżeli oszust!
- Szachy uczą, że ozdoby mają u ludzi wartość!
- Znajduj sposób niezawodny wygrania każdej partii szachów.
- Metody zapewniają zwycięstwo tylko wtajemniczonemu.
- Tajemnica szachów zajmuje mnie najgłębiej.
- Wkrótce nadszedł ciąg stanowczy! [siła zugzwangu]
- Dzięki szachom wydobywam się z biedy, ukojony jestem ich rozkoszą.
- Śmiało puszczam się w zawody.
- Godność to być podróżującym mistrzem sztuki królewskiej.
- Jestem dzieckiem szczęścia, bo osiągnąłem biegłość w szachach.
- Nic nie prowadzi wcześniej do sławy jak sztuka królewska szachów.
- Szachiści są dziś bardziej cenieni niż wirtuozi, czy artyści.
- Jestem nieznany, nic to nie szkodzi.
- Damy lubią osobliwe przygody.
- Wszędzie znajdziesz głupców, których świerzbią pieniądze!
- Niepokoją się, gdy mają grosz przy sobie!
- Trenerze zachwalaj zawodnika rysy szlachetne, płomienne spojrzenia, śliczne włosy, piękne ręce, dialekt.
- Rozrzucam pieniądze z łatwością z jaką je zarabiam.
- Dziś walki szachowe są uroczystością, to współczesna szarlataneria, która jest rzemiosłem.
- Szał do gry wzmaga się z każdą partią.
- Wymyślaj plan każdej oryginalnej gry.
- Naprzód Laufry, wyrabiajcie dziwne figle arlekiny przebrane.
- Skoczkowie, niczym centaury, konie sztucznie przyprawiane.
- Szachista to wódz prowadzony na triumfalnych wozach przez krokodyle [drugi smoki] zaprzężone.
- Wenecja Lwia Jaskinia
- Przez Weronę i Padwę, pociągnęła go miłość i tęsknota.
- Każda minuta przy szachach była mu dniem.
- Nie można nazwać oszukaństwem obrachunek pewnych szachowych kombinacji.
- Napisz na papierze kombinacje, dzięki którymi wygrywasz.
- Gniew, obawa, a nade wszystko stracona nadzieja.
- Jak nieszczęściu towarzyszy drugie, tak i szczęście z drugim idzie w parze!
- Ostatnie posunięcie było najszczęśliwsze w życiu!
Wszystkiego najlepszego wszystkim Joannom, i mamom.