Gdy niezwykłość staje się codziennością!
W wielkim świecie zawieszono turniej pretendentów. Mam nadzieję, że moi zawodnicy – schowani w rodzinnym domku – grają samodzielnie w szachy, przynajmniej jedną partyjkę dziennie, bowiem ja to robię.
Przy przepysznym obiadku zadałem dzisiaj mojej wnuczce pytanie.
-droga wnusiu [z krainy czarów, bo Alicja ma na imię]: jak nazywa się zupa, którą twój dziadek lubi najbardziej z wszytkich zup?
- a to prosta zagadka dziadku, tą którą robi babcia!!!