Mistrz się żeni!

Wielkie brawa i gratulacje dla Magnusa. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
Ponieważ ostatnio jest głośno o Magnusie i bardzo wielu wypowiada się w mediach społecznościowych, a nim źle, dorzucę i ja swoje trzy grosze. Od 15 lat jako wieczny amator zakochany w królweskiej dyscyplinie prowadzę prywatny klub szachowy. Nie rozumiem wszystkich medialnych krzykaczy, którzy wyrzucają swoje niezadowolenie mistrzom z Nowego Yorku. Dla mnie od zawsze, na każdym turnieju szachowym, – szczególnie w ostatnich rundach były, są, i będą kunktatorskie remisy arcymistrzowskie. Amen! Więc niech zamilkną gdakacze.