Budapeszt, 45 Olimpiada!
Jestem dumny z gry obu drużyn. Mój realny plan na dziś – być w dziesiątce i już. Panie sprostały, a panowie powinny jak królewskie Indie, postawić na młode, głodne, nienasycone jeszcze wilki – a mamy je wspaniałe. Świat, PZSzach jednak nie jest na nich jeszcze gotowy. Zapewniam jako absolutnie całkowity amator, królewskiej gry – usłyszymy o nich kiedyś: Seeman, Sowiński, Raczek!