WROCŁAWSKI KLUB SZACHOWY "KOPERNIK"

Kategoria: Aktualności

Żywa legenda cd…siłą nie zdobywa się złotych medali – tylko głową!

Przygotowując się w WKSie współcześnie, do dziesiątego już memoriału Roberta Jamesa Fischera, chcę przypomnieć jeszcze jedną anegdotę z życia mojego i szkolnego trenera Pana Henryka Załęskiego.

W 1983 roku na korytarzu w Elektronicznych Zakładach Naukowych tłukłem się niemiłosiernie z kumplem. Nikt nie wiedział, że o godność pięknej dziewczyny oraz o bycie z nią na jej studniówce. Do dziś mam przy sobie jej zdjęcie. Na tej bójce złapał nas obu za kołnierz pan Profesor Henryk. Nie szarpiemy się, wtedy bowiem kochane moje wnuki, nauczycieli szanowaliśmy, jak baranki szliśmy grzecznie z jego dwóch boków. Myśleliśmy, że to koniec naszej kariery w najlepszym polskim elektronicznym technikum, jak nic zaprowadzi nas do gabinetu dyrektora?! I pa. W milczeniu przyszła do nas wewnętrzna pokora.

Zaprowadził nas jednak, ku naszemu ogromnemu zdziwieniu, nie do „dyra”, tylko do sali gimnastycznej, zamknął ją na klucz od wewnątrz. Wręczył nam obu rękawice bokserskie i powiedział: teraz walczcie! Ja jestem sędzią. Praliśmy się do upadłego. Po godzinie nieupierzonych, ale wściekłych kogucików, gdy opadliśmy z wszelkich sił, do leżących na parkiecie powiedział: tam nie wolno się bić, pokazał palcem wskazującym korytarz. Dziękuję Pani Henryku!

Zawsze: byli, są i będą nauczyciele, którzy do zgonnie mają miłość i autorytet u swoich uczniów!

Zapraszam na kolejny już, lekko jubileuszowy memoriał szachowy – zagra około 40 dzieciaków.